dokument obowiązujący


Z dziejów Lapidarium Rzeźby Nagrobnej we Wschowie

Unikatowy w skali kraju i Europy cmentarz ewangelicki, położony jest w północnej części miasta, 
zamknięty w obrębie ulic Polnej, Solnej i Spokojnej w sąsiedztwie cmentarza parafialnego. 
Założony został - z inicjatywy pastora Waleriusza Herbergera - w 1609 r., 
kiedy to wschowscy ewangelicy zostali zmuszeni do rezygnacji z cmentarza znajdującego się przy kościele farnym 
i na terenie dawnego cmentarza klasztornego, przenieśli pochówki poza mury miasta na teren zwany Przedmieściem Polskim. 
Cmentarz wschowski stał się najstarszą nekropolą chrześcijańską w Polsce położoną extra muros, 
czyli poza murami miasta ( we Wschowie były cmentarze poza murami miasta choćby 
cmentarz przy kościele pw. Wszystkich Świętych czy cmentarz klasztorny). 
Swoją formą architektoniczną nawiązuje do wykształconego we Włoszech Campo Santo (Pola Świętego). 
Miejsce pochówku i upamiętnienia zmarłych komponowano jako połączenie ogrodu 
i czworobocznego dziedzińca otoczonego otwierającymi się do wnętrza krużgankami. 
Na ścianach krużganków umieszczano epitafia. 
Nekropola wschowska, wyłączając średniowieczne włoskie Campo Santo, stała się jednym z najstarszych tego typu założeń 
w Europie, odsuwającym miejsca pochówku od miejsc kultu religijnego „ad sanctos et apud ecciasiam". 

Pierwszy pochówek na terenie cmentarza odbył się 1 marca, kiedy to pochowany został Stefan Korczak, burmistrz Wschowy.
Cmentarz stanowi nieregularny trapez z owalnymi liniami granic o powierzchni prawie 2 hektarów. Otacza go mur ceglany, 
otynkowany, o wysokości około 2 m. Do wnętrza prowadzą trzy bramy z głównym wejściem na południowo-wschodnim narożniku. 
Cmentarz utrzymany na wzór ogrodu jest kompozycją architektury i zieleni. 
Kwatery wyznaczone są alejami biegnącymi w poprzek założenia. 
Początkowo miejsca pochówku pamiątką po zmarłym były symbolizowały płyty epitafijne. 
Dopiero pod koniec XVIII wieku pojawiły się na wschowskim cmentarzu kamienne pomniki nagrobne. 
Dla podkreślenia wyższej pozycji społecznej i majątkowej, 
rodziny wschowskich patrycjuszy oprócz epitafiów wystawiały proste w formie budowle sepulkralne. 
Stanowiły je kaplice dostawione do wewnętrznego muru cmentarnego, mające wyłącznie charakter praktyczny 
oraz obejścia kryjące krypty grobowe. Wyjątek stanowią dwie kaplice mają charakter budowli wolnostojących.
Obejścia, tworzące amfiladę, otwarte są arkadami wspartymi na pilastrowych filarach 
(np. obejście Chwałkowskich z XVII wieku i Eichlerów z XVIII wieku) lub kolumnach (obejście Le a mprechtów). 
Wzorowane są na włoskich krużgankach zwieńczonych gzymsami, nakrytymi ceramicznymi dachami.
Na murach i kaplicach umieszczono 173 XVII i XVIII wieczne płyty epitafijne. 
Na cmentarzu zgromadzono także fragmenty płyt epitafijnych z okolicznych zniszczonych lub zlikwidowanych cmentarzy ewangelickich.
Płyty epitafijne zachowały się w dobrym stanie. Zawierają czytelne informacje o osobach tam pochowanych, 
ich pochodzeniu, stanie cywilnym, zajmowanej pozycji społecznej. 
Stanowią cenne źródło dotyczące symboliki związane ze sztuką sepulkralną.
Cmentarz był dwukrotnie poszerzany w latach 1610 i 1630. W XIX w.  powstała od strony zachodniej nekropolia  katolicka,
na terenie której znajduje się dom przedpogrzebowy o charakterze klasycystycznym, zbudowany w 1819 r.
Na cmentarzu ewangelickim prawo do pochówku miał każdy przedstawiciel gminy ewangelickiej we Wschowie, 
bez względu na swoją pozycję społeczną i status majątkowy. Pochowano tutaj między innymi dwóch sławnych wschowskich pastorów Waleriusza Herbergera i Samuela Fryderyka Lauterbacha oraz Mateusza Vechnera (lekarza na dworze królewskim Zygmunta III Wazy), syna wschowskiego burmistrza Fabiana Vechnera i Gertrudy z domu Lamprecht). Z osobą pastora Waleriusza Herbergera związana jest także historia lipy, którą miano posadzić na jego mogile w dniu pogrzebu. 
Jak głosi miejscowa legenda, posadzono ją do góry korzeniami. 
Według niektórych interpretacji miało to symbolizować wyjątkowe nowatorstwo Herbergera. 
Warto także dodać, że lipa jest drzewem posiadającym zdolność do ciągłego odradzania się dzięki tzw. pączkom śpiącym. 
Można zatem pokusić się o stwierdzenie, że jest drzewem nieśmiertelnym. 
Posadzenie lipy na mogile Herbergera może zatem symbolizować także nieśmiertelność jego dzieła. 
Sławny pastor na swoim epitafium polecił wyryć następujący werset: "Cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie". 
Staromiejski cmentarz ewangelicki we Wschowie po 1945 r. (kiedy miasto powróciło do Polski, 
a opuścili je dotychczasowi niemieccy mieszkańcy) ulega powolnej dewastacji. 
W latach 70. przeprowadzono na nim (dla niektórych poważnie kontrowersyjne) prace konserwatorskie. 
W kilka lat później cmentarz stał się działem Muzeum Ziemi Wschowskiej.

Utworzono: 23.01.2013 1668

rejestr zmian